Jak zapobiegać wypaleniu zawodowemu?
Wypalenie zawodowe jest jak grypa, może dopaść każdego. Wbrew temu, co piszą naukowe książki nie jest to problem jedynie określonych grup zawodowych. Dzisiejszy pędzący świat, wymagający od pracowników coraz więcej, lepiej i szybciej sprawił, że problem wypalenia zawodowego staje się problemem powszechnym. Nie można już powiedzieć, że to słabość człowieka doprowadza do wypalenia. Wręcz przeciwnie, często wypalają się silni i mocno zaangażowani, a przyczynia się do tego niejednokrotnie ich środowisko pracy i styl w jakim są zarządzani. Co zatem robić? Zmieniać pracę, czy poddawać się temu jak długo się da?
Bez względu na źródła pochodzenia czynników zapalnych najlepszym sposobem na tę „grypę” jest świadome, a przez to skuteczne zapobieganie wypaleniu zawodowemu.
Fakt jest taki, że bez względu na przyczyny zawsze masz możliwość podjąć odpowiednie działania w odpowiedzi na pojawiające się bodźce. Od Ciebie zależy czy pozwolisz im przeniknąć wgłąb Twojej świadomości i na nią oddziaływać. To Ty jesteś panem/ią swojego losu i możesz nim pokierować tak jak chcesz. Od tego, jak przygotujesz swój organizm zależy, czy i jak intensywnie przejdziesz tę „grypę”. Ba, jestem przekonana, że jeśli odpowiednio wcześnie podejmiesz środki zaradcze, nie zachorujesz.
Zapobieganie wypaleniu zawodowemu - co zatem zrobić aby temu zapobiec?
Sposób jest prosty, choć wymaga zmiany niektórych nawyków i sposobów działania. Opiera się na pomyśle Jima Loehr’a i Tony’ego Schwartz’a, opisanego w książce „Potęga pełnego zaangażowania”. Chodzi w nim o świadome zarządzanie swoją energią osobistą na poziomie: fizycznym, emocjonalnym, umysłowym i duchowym.
Autorzy w swojej koncepcji stopniują te poziomy, podobnie jak w piramidzie potrzeb Maslowa, u podstaw kładąc nacisk na dobrą kondycję fizyczną. Moim zdaniem właściwsze jest traktowanie wszystkich czterech poziomów jako ściśle powiązanych ze sobą napędów, gdzie niedomagania jakiegokolwiek odbijają się automatycznie na pozostałych.
Na jednym ze szkoleń uczestniczka stworzyła dla mojej koncepcji 4 napędów świetną metaforę - krzesła. Pozbawione jakiejkolwiek nogi, nie spełni swoich funkcji. Tak też jest z naszą energią osobistą. Jeśli nie zaopiekujemy się nią kompleksowo, ostatecznie będzie nam ciężko utrzymać niezbędną równowagę.
I nie ma tu moim zdaniem znaczenia, czy głównym powodem kłopotów będzie chroniczne zmęczenie, kłopoty z zarządzaniem emocjami, niewłaściwa komunikacja, czy rozdźwięk na poziomie wartości. Zachwianie na jednym poziomie, wpłynie na pozostałe. Dlatego do tematu trzeba podejść kompleksowo. Oczywiście praktyka pokazuje, że nie wszystkie napędy są równie zaniedbane. W wielu wypadkach niedomaga jeden, czy dwa z nich. To dobra wiadomość, bo oznacza mniej pracy nad sobą. Ale nawet gdyby w Twoim przypadku okazało się, że trzeba popracować nad wszystkimi napędami, będzie to dla Ciebie piękny czas rozwoju, po którym Twoje życie będzie jak najbardziej stabilne krzesło!
Co zatem robić? Popatrz na poniższą tabelę i zacznij działać!
NAPĘD FIZYCZNY (zielony)
|
NAPĘD EMOCJONALNY (różowy)
|
NAPĘD DUCHOWY (turkusowy)
|
NAPĘD UMYSŁOWY (szary)
|
W kolejnych wpisach będę zamieszczała wskazówki odnoszące się do poszczególnych napędów, tak, byś na bieżąco mógł/mogła z nich korzystać. Mam nadzieję, że będziesz nie tylko je czytać, ale również wdrażać w życie.
Zobacz też koniecznie wpis - Wysokie koszty wypalenia zawodowego
A jeśli wolisz skorzystać z mojej bezpośredniej pomocy zgłoś się na coaching menedżerski.