13 grudnia, 2017

Nóż na niedźwiedzia

[et_pb_section bb_built="1" _builder_version="3.0.89"][et_pb_row _builder_version="3.0.47" background_size="initial" background_position="top_left" background_repeat="repeat"][et_pb_column type="4_4"][et_pb_post_title categories="off" featured_image="off" _builder_version="3.0.89" title_font="Raleway|700||on|||||" title_text_color="#8bad01" meta_font="Raleway||||||||" meta_text_color="#000000" text_orientation="center" /][et_pb_text _builder_version="3.0.89" text_font="Raleway||||||||" text_font_size="15px" text_text_color="#000000" background_layout="light"]

Niedawno podzieliłam się z moim mężem obawami, jakie towarzyszyły mi w czasie naszego wakacyjnego trekingu po Niżnych Tatrach na Słowacji. Ruszając szczytami gór od Chopoka czuliśmy ogromną radość obcowania z zapierającą dech w piersiach naturą. Chcąc przedłużyć sobie przyjemność postanowiliśmy zejść ze szczytu szlakiem, zamiast zjeżdżać kolejką. To były ekscytujące godziny, choć zakwasy (największe w swoim życiu) miałam przez kolejne dwa dni.

Na szklaku było pusto. Minęliśmy raptem kilka osób, ale większość drogi przemierzyliśmy we troje z synem. Kiedy zeszliśmy na wysokość partii lasu było magicznie, choć mnie zrobiło się trochę straszno. Wokół panowała cisza, a przez moją głowę co jakiś czas przelatywała myśl: „a co by było, gdyby naprzeciw nam wyszedł niedźwiedź?”. Uświadomiłam sobie, że po pierwsze mało wiem, o tym jak się należy zachować w takiej sytuacji, po drugie, że trudno pokonać misia, bo to kawał bestii, po trzecie, że nie mam żadnej broni, by podjąć jakąkolwiek próbę obrony.

Nie chcąc wywoływać „niedźwiedzia” z lasu, wówczas nie ujawniłam chłopakom swoich obaw, ale co rusz oglądałam się za jakimś porządnym kijem.

Jakiś czas temu wspominaliśmy z mężem te wakacje i zebrało mi się na zwierzenia. Powiedziałam mu, że byłam trochę sfrustrowana tym, że nie miałam żadnej broni na wypadek spotkania z niedźwiedziem. Oczywiście było dużo śmiechu i żarcików, zwłaszcza ze strony syna, kiedy ten dowiedział się, że mama chce nóż na niedźwiedzia. Bo taka zrodziła się we mnie potrzeba. Pomimo tego, że mąż zaproponował mi pistolet gazowy, który byłby zdecydowanie skuteczniejszy w starciu z niedźwiedziem, ja uparłam się na nóż.

Oczywiście mam pełną świadomość, że nóż nie pomógłby mi w obronie przed tak dużym i silnym napastnikiem, ale sam fakt, że bym go miała dałby mi więcej odwagi i względne poczucie bezpieczeństwa. Tego brakowało mi podczas minionej wyprawy i tym samym odebrało trochę przyjemności z wycieczki.

Wyobraź sobie moją radość gdy 6 grudnia kurier przyniósł mi paczkę, a w niej prezent od mojego kochanego męża - prawie 30 cm Glocka na niedźwiedzia 🙂

Dzielę się z Tobą tą historią nie po to, abyś mógł dołączyć do grona prześmiewców, ale by zwrócić Twoją uwagę na ważną rzecz. Najtrudniej nam radzić sobie z przeciwnościami, kiedy w ogóle nie jesteśmy na nie przygotowani - nie mamy tego rzeczonego noża na niedźwiedzia. Znacznie skuteczniej można nas wówczas zranić, obrazić, zdenerwować, niemiło zaskoczyć, bo jesteśmy całkowicie bezbronni. Zatem pomyśl jak mógłby wyglądać Twój nóż na niedźwiedzia? To może być breloczek, spinka do włosów, bransoletka, wisiorek, zegarek na prawej ręce - dowolna kotwica, która w odpowiedniej chwili przypomni Ci, że jest Twoim amuletem siły.

Kiedy już zdecydujesz co to jest, weź to w garść (jeśli się nie da, zwizualizuj to sobie przed oczami) i natchnij swoją siłą. Pomyśl o jakimś zdarzeniu z przeszłości, kiedy poradziłeś sobie z trudnym wyzwaniem. Odtwórz tę sytuację w szczegółach - gdzie to miało miejsce, jak wyglądała przestrzeń wokół Ciebie, kto tam był oprócz Ciebie, jakie były odgłosy, zapachy, może smaki? Czy było ciepło, czy raczej zimno, co czułeś wewnątrz siebie? Jakie towarzyszyły Ci emocje, uczucia? Co powiedziałeś, co zrobiłeś? Jak się wtedy czułeś? Zamknij Twoje uczucie siły w swoim amulecie. Jeśli to możliwe, potrzymaj go przez chwilę w dłoni, nasączając swoją dobrą energią. Popatrz na niego. Uśmiechnij się. To jest Twoja tajemna broń, miej ją zawsze przy sobie. Uaktywni się, kiedy trafisz na swojego niedźwiedzia.

[/et_pb_text][/et_pb_column][/et_pb_row][/et_pb_section]

menu-circlecross-circle